3.04.2014

5 Karteczka

Usiadłam powoli na łóżku. Sięgnęłam ręką na podłogę, by ponieść poduszki. Ułożyłam je pomiędzy mną, a Mattiasem.
- Działo się tutaj coś ciekawego? - zapytałam ciekawa.
- Gdy Cię nie było, było spokojnie. Jak zawsze - mruknął - Pojawiła się tylko sekta.
- Tylko? -zapytałam rozbawiona - Jaka? - Nie powiem, że mnie to nie interesuje, bo aż za bardzo. 
- Łowcy - odpowiedział niby to spokojnie, ale zaciśnięta krtań zdradziła jak bardzo jest zaniepokojony. Przypomniałam sobie o moim pochodzeniu i pewnie nie tylko ja. 
Dreszcz przeszedł mi przez plecy, skończył się  na prawym ramieniu nie wróżąc nic dobrego. 
- Ktoś ich tu sprowadził. Prawda? - Chciałam się upewnić.
- Jeśli tak było, to ta osoba zadała sobie dużo trudu, żeby to zataić.
Czułam się dziwnie. Jakbym była postacią jakieś opowieści. Tak nierealnie. W Nihil miałam dziwne uczucia i przeczucia. Ale to pewnie przez moje pochodzenie.
Przygryzłam paznokieć kciuka. Odchyliłam się do tyłu i szukając plecami oparcia, odchylałam się coraz bardziej. Mattias, chciał chwycić mnie za rękę. Spojrzałam na niego nic nie rozumiejącym spojrzeniem. Obróciłam głowę w lewo i zobaczyłam drewniane oparcie łóżka, spojrzałam za siebie. Jeśli o coś się opierałam, bo tak właśnie odczuwałam, to. To nie była zwykła ściana tylko stworzony prze ze mnie niewidzialny mur.
Spojrzałam, na serdeczny palec. Moja pieczęć wydawała się wić i delikatnie drgać. Moje zdolności zostały odpieczętowane przez prądy Nihil! Zapomniałam o niej! 
Teraz wreszcie mogłam spojrzeć na oczy Mattiasa, jako, ktoś więcej niż człowiek. Na te oczy, które zachwyciły mnie swoim blaskiem. Spojrzałam, na serdeczny palec Mattiasa, jego pieczęć zachowywała się tak samo.
Pieczęcie ukazywały nasze poziomy, które wskazywały teraz na 8.
Splotłam razem nasze palce obu dłoni. Poczułam w tamtym miejscu przyjemne mrowienie ciepła, które zaczęło rozchodzić się po całym ciele. Przymrużyłam powieki rozkoszując się przyjemnym uczuciem spokoju. Otoczyło nas delikatna biała poświata, a nasze umysły wydawały się stać jednym. Dzięki naszej więzi widzieliśmy nasze wspomnienia. Nie czuliśmy, za to naszych emocji. To było zabronione. Gdybyśmy złamali zasady starszyzna zapewne, by się dowiedziała. Było zabronione, ponieważ ludzie zaczęli mordować z miłości. Trójkąt bermudzki pogłębiał uczucia swoją niesamowitą mocą. Każdy człowiek tutaj posiadał swoje prądy, swoją elektryczność. Gdy pojawiała się osoba z tymi samymi prądami elektryczność przyciągała ich do siebie i pogłębiała uczucia do siebie, jednak, gdy pojawiała się osoba trzecia uczucia zaczynały się chwiać i jedna z osób została przyciągana do osoby trzeciej. Ja z Mattiasem nie mieliśmy tych samych prądów, ale ciągnął nas do siebie nasz osobisty blask. Wspomnienia Mattiasa zalały cały mój umysł, straciłam ostrożność. Widziałam wszystko, co przeżył, ale to było dziwne. Nie mogłam wyczuć jego emocji, ale pojawiły się moje własne. Świat z jego puntu widzenia wydawał się taki inny.
Usłyszałam trzaśnięci drzwi. Nasze połączenie zostało zerwane, a poziom 9 osiągnięty i zapieczętowany. Nie mogłam korzystać bez powodu mocy. Nie chciałam jej i nigdy nie zapragnę. Nic mi nie przywróci, to, co już straciłam.
Spojrzałam zamglonym wzrokiem na fioletowe tęczówki. Osoba wydawała się trząść.
- Andreas...
°°°°°°
Ten rozdział także nie wyszedł mi specjalnie długi. Cóż nie mam czasu na pisanie. Czy na cokolwiek innego. Mam nadzieję, jednak, iż spodoba się wam rozdział. Przepraszam za błędy. Nie miałam ochoty ani siły ich sprawdzać. Boli mnie głowa i mam paskudny humor. Do następnej notki! 

4 komentarze:

  1. Fajny rozdział.
    Nie mogę doczekać się następnego.

    Szalona37 :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też znam ból braku czasu. Ale nie martw się, niekiedy krótkie rozdziały nie są złe, a czasami to wręcz celowy zabieg literatów ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy27/2/21 14:56

    32 yr old Help Desk Operator Janaye Foote, hailing from Cottam enjoys watching movies like "Awakening, The" and Sewing. Took a trip to Catalan Romanesque Churches of the Vall de BoíFortresses and Group of Monuments and drives a MR2. jej odpowiedz

    OdpowiedzUsuń